Skusiłam się na tę pomadkę ze względu na bogaty naturalny skład. Mamy w niej:
- Helianthus Annuus Seed Oil - olej z nasion słonecznika
- Cocos Nucifera Oil - olej z kokosa
- Olea Europaea Oil - oliwę z oliwek
- Butyrospermum Parkii Butter Extract - masło shea
- Theobroma Cacao Seed Butter - masło kakaowe
- Morinda Citrifolia Fruit Extraxct - extrakt z owoców noni
- Aloe Barbadensis Leaf Extract - extrakt z aloesu
- Ananas Sativus Fruit Extract - extrakt z ananasa
- Citrus Grandis Fruit Extract - extrakt z grejpfruta
- Vanilla Planifolia Fruit Extract - extrakt z wanilii
Ponadto pomadka nie zawiera sylikonów, parabenów, parafiny, syntetycznych barwników.
Co mogę powiedziec po pierwszych kilku użyciach? Pomadka pięknie owocowo pachnie, jednocześnie zapach nie jest zbyt nachalny, szkoda tylko, że nie utrzymuje się zbyt długo na ustach. Konsystencja sztyftu nie jest ani za twarda ani za mięka,idealnie się rozprowadza, pozostawia lekki połysk na ustach. Już po pierwszym użyciu ładnie zmiękcza nawet suche i spierzchnięte usta. Jest bardzo lekka, a jednocześnie treściwa, nie pozostawia na ustach uczucia lepkości. Jak na kilka użyć, jestem bardzo zadowolona z produktu, zobaczymy jak sprawdzi się przy dłuższym stosowaniu.
Koszt ok. 8zł.
Mieliście już okazję przetestować ten balsam?
Co o nim sądzicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz