poniedziałek, 14 stycznia 2013

Glinka różowa monmorillonite

Glinka różowa, to połączenie glinki białej i czerwonej w odpowiednich proporcjach. Posiada własciwości lagodzące i wzmacniające. Stosowana regularnie może polepszyć trwale stan naszej skóry. Zawiera wysokie stężenie krzemu (poprawia konsycję skóry, uelastycznia ją, zwiększa jej zdolność do wchłaniania tlenu, oczyszcza z toksyn) i glinu i dużo innych dobroczynnych mikroelementów takich jak: wapń, żelazo, sód, potas.


Dla kogo jest polecana?



Połącznie glinki różowej i białej, to bardzo delikatna mieszanka, obie są wskazane do cer wrażliwych, delikanych i alergicznych, z problemami naczynkowymi. Są zdecydowanie delikatniejsze od swoich kuzynek czyli np. glinki zielonej i ghassoul. Ponadto glinka różowa jest polecana posiadaczom atopowej skóry oraz przy różnych problemach dermatologicznych. Delikatnie oczyszcza i tonizuje skórę.
Połączenie tych dwóch glinek to witaminowa bomba dla naszej skóry, jak wspomniałam na wstępie zawierają mnóstwo mikroelementów, które są potrzebne naszej skórze, dlatego polecana jest do skóry szarej, zmęczonej, po takim zabiegu nasza cera jest promienna i zdrowa. Ponadto glinka uszczelnia naczynka krwionośne i pomaga w walce z "pajączkami". Pomaga leczyć zaskórniki, ściąga pory, rozjaśnia blizny i wygładza nierówności naszej skóry.


Jak stosować?

Glinkę tę stosujemy najczęściej w postaci maseczek na twarz, szyję i dekolt, w celu odżywienia naszej skóry. Glinkę mieszamy z wodą, najlepiej czystą np. źródlaną lub hydrolatem, do uzyskania konsystęcji gęstej śmietany. Możemy dodać również różnego rodzaju olei, które dodatkowo wzbogacą naszą mieszankę. Maseczkę pozostawiamy na ok. 10-15min, nie dopuszczamy do jej wyschnięcia, gdyż sucha glinka i tak przestaje działać, a ponadto może podrażnić naszą cerę lub ją wysuszyć. W tym celu można spryskiwać twarz wodą, hydrolatem lub wodą termalną. Dodatek oleju także opóźni jej wyschnięcie oraz uczucie ściąganięcia. Aby rezultaty były trwałe wykonujemy taki zabieg 1-2 razy w tygodniu.

                                               Gotowa glinka:


Jakie działanie zauważyłam u siebie?

Za co ją uwielbiam? przedewszystki za to, że świetnie radzi sobie z cerą naczynkową! Pieknie rozjaśnia skórę, buzia ma niesamowicie równomierny koloryt i rzeczywiście przy regularnym stosowaniu poprawia jej stan na długo. Przy wyjściu na mróz już nie miewam czerwonego nosa, z którym szczególnie miałam problem, są tylko zdrowe rumieńce na twarzy. Pod tym względem jestem bardzo zadowolona z tej glinki. Pozatym skóra jest poniej gładziutka, delikatnie oczyszczona. Szczególnie dobrze u mnie działa w połączeniu z algami, które dodatkowo nawilżają i koją skórę, dodaję je w proporcji pół na pół lub alg w trochę mniejszej ilości. Niemniej sama maseczka również bardzo dobrze działa.

Różową glinkę polecam w szczegolności osobom z cerą naczynkową, naprawdę potrafi zdziałać cuda. Także także dla cer wrażliwych, skóry zmęczonej gdyż ładnie odżywia i rozświetla buzię.

Glinke różową możecie zakupić na stronie ecospa.pl lub allegro. A glinkę białą i czerwoną z, których jest stworzona zakupicie również na ecospa, także na stronie zrób sobie krem, e-naturalne.
Koszt takiej glinki to ok. 20zł za 200g. nie jest to drogo gdyż glinka jest bardzo wydajna.

Interesują Cię inne rodzaje glinek? Zajrzyj tutaj: Glinka ghassoul

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz