Rimmel Scandaleyes show off mascara (pogrubiający tusz do rzęs w kolorze 001 Black) - zacznę może od tej mascary.
Co obiecuje nam producent?
Tusz ma sprawić, że nasze rzęsy będą bajecznie długie i pogrubione niczym rzęsy modelki z wybiegu. Pomóc ma nam w tym innowacyjna szczoteczka oraz formuła tuszu.
Jakie są moje odczucia?
Niestety nie mam zbyt wiele dobrego do powiedzenia o tym tuszu.
Opakowanie tuszu jest duże, pękate zawiera 12ml produktu. Co do samej jego estetyki, jest to kwestią gustu, wiele osób uważa, że jest tandetne, mnie osobiście się podoba, choć rzeczywiście szczytem elegancji nie jest.
Szczoteczka jest dość duża i trzeba nabrać wprawy by dobrze się nią posługiwać. Mimo to zbiera zbyt dużo tuszu i robi grudki na naszych rzęsach. "Kuleczka" na końcu szczoteczki ma rzekomo pomóc nam dotrzeć do mniejszych rzęs lub kącików oczu. Niestety jest nieporęczna i zupełnie w tej roli się nie sprawdza, a tylko utrudnia aplikację. Jedynym plusem szczoteczki jest to, że jest sylikonowa, gdyż takie preferuję, nic więcej dobrego o niej powiedzieć nie mogę.
Konsystencja jest gęsta, sucha (jak dla mnie za sucha) zawiera w sobie "włoski" które mają wydłużać nasze rzęsy.
Trwałość, niestety tutaj jest najgorzej. Tusz już po godzinie odbija mi się na dolnej powiece, tworząc cień, później zaczyna się osypywać.
Efekt na rzęsach jest średni. W moim przypadku faktycznie rzęsy są nieco wydłużone i podwinięte. Niestety tusz pozostawia grudki i nie pokrywa równomiernie rzęs. Nie jest to spektakularny efekt jaki obiecuje nam producent.
Koszt tuszu to ok. 30zł
Podsumowując tusz jest najdroższy z trzech wymienionych, a niestety najgorszy. Nie daje powalającego efektu na rzęsach, a jego trwałość całkowicie jak dla mnie dyskwalifikuje ten produkt. Na pewno nie kupię go ponownie.
Macie swoją idealną mascarę?
Jak sprawdza się u was ten tusz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz